ile za miejsce

Witam!

Mam pytanie do osob wynajmujacych miejsca postojowe.
Ile za nie placicie albo za ile je wynajmujecie ?

Chcialbym swoje wynajac i nie znam rozsadnej ceny, dlatego pytam.

Dzieki za odpowiedzi!

Chyba jesteś głupcem jeśli myślisz, że ktoś tutaj Ci o tym tak poprostu napisze Smile

240 zł + kaucja za pilota

bober masz szczęście, bo Ewciaa to jedyna osoba tutaj, która się nad Tobą ulitowała Smile

z informacji od znajomych, którzy wynajmują miejsca na innych osiedlach, w różnych częściach Krakowa wynika, że takie miejsca chodzą po około 100 zł
240 zł to jest więc b. dobra cena dla wynajmującego, dla najemcy już niekoniecznie

jak chciałem ja nająć miejsce postojowe to oferty jakie dostawałem oscylowały wkoło 150 zł/miesiąc

Ja płacę tyle za wynajem na naszym osiedlu. Cena jest wysoka, ale wolnych miejsc z tego co wiem nie ma. Jak ktoś ma lepszą ofertę pod 16 to będę wdzięczna:D

Pod 14 jest tyle wolnych miejsc, ze niektore wiesniaki stawiaja na pustych miejscach swoje drugie auta. Zgloszenie do administracji nic nie daje bo "to sa miejsca developera i to on musi sobie o to zadbac".

krabar napisał:

Pod 14 jest tyle wolnych miejsc, ze niektore wiesniaki stawiaja na pustych miejscach swoje drugie auta. Zgloszenie do administracji nic nie daje bo "to sa miejsca developera i to on musi sobie o to zadbac".

no i generalnie tak jest

a poza tym, coś ty taki społecznik, że się interesujesz kto staje na czyim, jeśli nie na twoim?
i skąd wiesz, że te miejsca, na których ktoś stoi są "niczyje"

a) bo wiem
b) wkurwia mnie, ze zaplacilem za swoje miejsce kupe kasy, co miesiac place kase na utrzymanie tego burdelu, a przychodzi jeden idiota z drugim z jakiejs wioski i stawia po 3 trupy na nieswoich miejscach. tez sobie moge sprowadzic jeszcze 5 aut i porozstawiac - myslisz, ze to nie bedzie nikomu przeszkadzalo?

krabar napisał:

a) bo wiem
b) wkurwia mnie, ze zaplacilem za swoje miejsce kupe kasy, co miesiac place kase na utrzymanie tego burdelu, a przychodzi jeden idiota z drugim z jakiejs wioski i stawia po 3 trupy na nieswoich miejscach. tez sobie moge sprowadzic jeszcze 5 aut i porozstawiac - myslisz, ze to nie bedzie nikomu przeszkadzalo?

zapłaciłeś i masz miejsce - swoje
ktoś nie ma i stawia na miejscu salwatora, jeśli salwator nie widzi w tym problemu to o co chodzi?
(o ile wogóle wszystkie detale są prawdziwe - bo tego nie wiem i nie chce mi sie sprawdzac)
a jesli chodzi o comiesiecznym utrzymaniu miejsca - to tak samo jak ty, salwator placi za te miejsca

zazdrosc, ze ktos jest wiekszym cwaniaczkiem niz ty, czy jak ??

ps. 1. bez urazy, ale nie wiem o co sie czepiasz, nie twoje miejsce to co cie one tak bolą ?
ps. 2. żeby od razu nie było, ja nie staje na tych miejscach, jakby ci to przyszlo do glowy

krabar napisał:

a) bo wiem
b) wkurwia mnie, ze zaplacilem za swoje miejsce kupe kasy, co miesiac place kase na utrzymanie tego burdelu, a przychodzi jeden idiota z drugim z jakiejs wioski i stawia po 3 trupy na nieswoich miejscach. tez sobie moge sprowadzic jeszcze 5 aut i porozstawiac - myslisz, ze to nie bedzie nikomu przeszkadzalo?

nie wiem
z tego co mowisz, to jak postawisz te 5 aut na miejscach salwatoru to nie bedzie nikomu przeszkadzalo
jak postawisz na prywatnych to na 99% bedzie przeszkadzalo

I jak w tym kraju ma byc normalnie jak wsrod, wydawaloby sie, kulturalnych ludzi panuje takie pozwolenie na "cwaniactwo". Taki przyklad - ktos wlamuje ci sie do mieszkania i tam po prostu mieszka. Stalo puste, bo mieszkasz gdziestam i nie masz czasu kontrolowac. Rozumiem, ze zupelnie by ci to nie przeszkadzalo, bo ktos jest kreatywny a mieszkanie i tak stalo puste. Sasiedzi widzieli i wiedzieli ze ktos sie wlamal - przeciez oni zaplacili za swoje i maja swoje, co ich cudze ma obchodzic, przeciez nie sa "spolecznikami". Nie chcialbys zeby cie wtedy ktos poinformowal? Tak to wyglada? To daj mi pomieszkac u siebie, swoje wynajme i bedzie dobrze.

krabar napisał:

Nie chcialbys zeby cie wtedy ktos poinformowal?

chciałbym
analogicznie, poinformuj właściciela, jak jemu to nie będzie przeszkadzać, to koniec, nie musisz już się skarżyć w administracji, która zgodnie z prawdą ci powiedziała, że ma to w dupie, zresztą się nie dziwie, bo nie w ich gestii jest zajmowanie się majątkiem odrębnym właścicieli, a jedynie częściami wspólnymi